fbpx
Rafał Wicijowski

„Kocham Cię, ale nie możemy być razem…”

„Kocham Cię. Jesteś dla mnie bardzo ważna, ale nie możemy być razem. Nie chcę Cię skrzywdzić. Zasługujesz na kogoś lepszego, a ja nie jestem odpowiednim facetem dla Ciebie.”

Częściowo miał rację – oczywiście, że nie jest odpowiednim facetem dla Ciebie i zasługujesz na kogoś zdecydowanie lepszego. Poza tym cały początek to WIELKA KURWA BZDURA. Co najczęściej kryje się pod takimi słowami i co one dokładnie oznaczają? Przyjrzyjmy się temu bliżej…

Najczęściej jest to jedno wielkie kłamstwo, próba usprawiedliwienia swojego sumienia i absolutny brak jaj żeby przyznać się do tego co stało się naprawdę. A powód jak nie trudno się domyślić jest zdecydowanie inny. I choć trudno Ci w to uwierzyć, zaufaj mi. Znam mnóstwo takich sytuacji, a faceci między sobą o takich rzeczach rozmawiają często zbyt szczerze. Twój prawdopodobnie były już chłopak to najzwyklejszy kłamca, gówniarz lub frajer. Zdarzają się oczywiście wyjątkowe sytuacje – nie mówię, że nie. W tych wyjątkowych sytuacjach ten facet to najprawdopodobniej kłamca, gówniarz i frajer w jednym. Tyle. Nie widzę innych możliwości.

Jeśli ktoś naprawdę Cię kocha i zależy mu na Tobie to nawet przez moment nie pomyśli o tym by Cię zostawić. Zrobi wszystko żebyście byli razem i żebyś była szczęśliwa. „Nie chcę Cię skrzywdzić, więc Cię zostawię” – kurwa, naprawdę?! Chyba tego nawet nie skomentuję i przejdę do trzech najczęstszych prawdziwych powodów, po których padają takie gówniane słowa.

INNA KOBIETA

Możesz w to nie wierzyć. Może nic na to kompletnie nie wskazywało. Może myślisz, że każdy tylko nie on. Cóż, przykro mi, ale to właśnie najczęstszy powód. Jeśli on podjął tak radykalną decyzję jak rozstanie prawdopodobnie już Cię zdradził. Poleciał na fajne cycki czy tyłek, szybkie emocje i seks, uciekając tym samym od obowiązków i życia codziennego. Nawet jeśli tego nie zauważyłaś to i tak z czasem zobaczysz. Zdrada to zwykłe gówno, a gówno zawsze wypływa na wierzch.

GÓWNIARZ

Jest zbyt słaby, by być mężczyzną. Miłość zaczyna się dopiero w momencie kiedy kończy się „miłosny haj”, a zaczyna życie. A życie mimo, iż piękne – jest cholernie ciężkie. Znikają różowe okulary, które założyliśmy na początku i nagle okazuje się, że partner ma wady. Pojawiają się problemy, praca, zmęczenie, czasem brak pieniędzy i milion innych kłopotów. Dlatego właśnie prawdziwa miłość to ciągłe zaangażowanie, praca, kompromisy i chęć dawania siebie. To ciągłe wspieranie się, wzajemna pomoc, rozmowy i wspólny czas razem. I to cała sztuka. Sztuka, która prawdopodobnie go przerosła. On dalej chciałby biegać po imprezach, bawić się i żyć z dnia na dzień. Bez obowiązków i dźwigania problemów codziennych. Nie dorósł do tego żeby być mężczyzną i cholera wie czy kiedykolwiek dorośnie. Uciekł od tego, jak najzwyklejszy tchórz.

ZABAWIŁ SIĘ I KONIEC

Wiem, ciężko jest w to uwierzyć. Jednak bardzo możliwe, że Cię najzwyczajniej w świecie wykorzystał. Zabawił się, dostał tego czego chciał i mówiąc piękne słówka po prostu rzucił. Prawdopodobnie od samego początku nic do Ciebie nie czuł, świetnie kłamał i Tobą manipulował. Pewnie robił to zanim Cię poznał i zrobi to również po Tobie. Niestety tacy frajerzy istnieją i zastanawiam się tylko jak może nie być im wstyd patrząc codziennie w lustro.

Nie wierz nigdy więc w te wybielające słowa i tym bardziej nie szukaj winy u siebie. To był zwykły frajer. W dodatku nie miał kompletnie jaj, by przyznać się przed Tobą i samym sobą, że zamiast serca ma gówno i nie istnieje w jego przypadku coś takiego jak kręgosłup moralny. I pamiętaj – to nie jest mężczyzna. Nam mężczyznom jest za takich jak on najzwyczajniej w świecie wstyd…

13 komentarzy “„Kocham Cię, ale nie możemy być razem…””

Możliwość komentowania została wyłączona.